PROMISE,YOU'LL REMEMBER THAT YOU'RE MINE
Second-hand'y są genialnym a przede wszystkim niepowtarzalnym źródłem ciuchów, akcesoriów oraz dodatków. To wie każdy, kto potrafi szukać i nie zraża się po kilku nieudanych łowach.
Ja uwielbiam je ponad wszystkie dostępne sieciówki, ponieważ za każdym razem, kiedy je odwiedzam zaskakują mnie bardziej;).
I tak np wczoraj w piątek wybrałam się tam w poszukiwaniu czegoś zupełnie niezwiązanego ze mną, a w rezultacie, w malusieńkim second-handzie wygrzebałam militarna pareczke, bądź coś na jej kształt.
Tak, czy inaczej miałam zamiar nabyć ją w jednej z sieciówek, jednak traf chciał inaczej. Cieszę się tym bardziej, bo zamiast 150 czy 200 wydanych zł, wydane zostało tylko 22;).
Wszystkie ciuchy, które miałam na sobie są niesamowicie wygodne, zapewne też dzięki szelkom, którymi postanowiłam zastąpić pasek i maxi bluzce, również z sh. Natomiast spodniom nie mogłam się oprzeć, choć są one zapewne znane już wielu, a raczej wzór obecny na nich, chciałam je mieć. Najmniej zadowolona jestem z butów, jest to mój drugi nieudany zakup na Deezee.pl. Jednak już zdążyłam rozejrzeć się za kolejnymi;).
Z wielką chęcią wstawiałabym częściej zdj na bloga. Niestety praca i siostra, która obecnie przebywa kilkadziesiąt km ode mnie
wraz z aparatem, uniemożliwia mi to i ogranicza tę czynność do dwóch razy w tygodniu maksymalnie.
spodnie <3 mam zamiar kupić z tej serii tylko, że czarno-białe jak tylko dostane wypłatę. second-handy są the best tylko szkoda, że nie mam zbytnio czasu by w nich buszować ;/ a ostatnie dwa zdj zestawione wymiatają!
OdpowiedzUsuńZachwycam się Twoją urodą, jest niepowtarzalna! btw. skąd są spodnie? (:
OdpowiedzUsuńOjejjj, dziekuje bardzo:)Szkoda tylko, że mnie się podoba zupełnie inny typ urody :< Spodnie z H&M ;)
Usuńzazdroszczęzazdroszczęzazdroszczę bluzki i że znalazłaś ją w sh
OdpowiedzUsuń